ZSDiL w Jeleniej Górze - forum absolwentów

einstein · Wysłany: 11.10.2007, 08:18 Temat postu: Kierowniczku... ;)

Poszliśmy raz z Wolszczakiem do kierownika internatu (w owym czasie było to pan Ślimak :]). Wchodzimy, dzień dobry, uśmiechy, atmosfera wzajemnego zrozumienia, i nagle taki dialog:

- ooo jesteś, Mareczku... - przywitał nas Ślimak
- tak, kierowniczku... - wymknęło się Markowi Very Happy

W tym momencie ja wyskoczyłem na korytarz, by tam dostać nagłego ataku śmiechu homeryckiego Wink

Biedny Marek dusił się w środku... Wink

Swoją drogą, "kierowniczek" - nawet pasowało Very Happy

juras77 · Wysłany: 12.10.2007, 23:25 Temat postu:

Nawiazujac do "kierowniczka" to ja wspominam powitanie nieodzalowanego kuzyna Darka Szpakowskiego - a szlo to jakos tak: Dzien dobry Lange, a co tam u was na wsi?
- P. kierowniku ale to nie wies to miejscowosc.
- A krowy tam u was sa?
- No jakby tak poszperac...
- No to wies!

juras77 · Wysłany: 12.10.2007, 23:28 Temat postu:

A pamietacie goscia od PO (nie agituje), ktory wital nas slowami:
- Dzien dobry witam was siadajcie
A ponadto podczas lekcji potrafil powtorzyc powiedzmy okolo 100 razy.
To byl klient...

juras77 · Wysłany: 12.10.2007, 23:28 Temat postu:

powinno byc "powiedzmy"

einstein · Wysłany: 12.10.2007, 23:36 Temat postu:

Liczyło się te "powiedzmy" :] A z innej beczki: pamiętasz "klimat grący"? Razz

juras77 · Wysłany: 13.10.2007, 17:02 Temat postu:

"klimat gracy" nie, ale pamietam - "Aniu czy jestes zGrabna?"
- No nie wiem, mozliwe ze tak, jestem zgrabna?!
- A ja myslalem ze z Myslakowic

Fremik · Wysłany: 20.10.2007, 16:58 Temat postu:

Einstaein, a ja do tej pory jak słyszę w radiu ZOSTAWCIE TITANICA to widzę nas siedzących na dole na ławeczce Wink

einstein · Wysłany: 21.10.2007, 22:51 Temat postu:

hehehe ;] Grywa się coś i dzisiaj, ale głównie na Rajdzie Świętokrzyskim :] Ale pochwalę się, że wczoraj wygrałem (w opinii publiczności) karaoke na ogólnopolskim zlocie fanów Depeche Mode :]

gosiaczek700 · Wysłany: 24.10.2007, 22:09 Temat postu:

heehehe internat to były piękne dni Smile

pamiętacie prowadziłam sklepik,stała tam nieczynna lodówka a w lodówce "chłodziło się" piwko w "dobrej" cenie i papieroski na sztuki i to wszystko tuż obok pokoju wychowawców,powiedzenie,że "najciemniej pod lampą" pasuje tu jak ulał,
a co do "kierowniczka" to ja uwielbiałam listę obecności: Łorzeł łobecna?Czajkłoska łobecna? itp.

einstein · Wysłany: 29.10.2007, 19:24 Temat postu:

i Bortkłoooski Very Happy

Albo: Mam dla was parę kumunikatów Laughing

A pod sklepikiem to się spędziło wieeele godzin :]

wirginia · Wysłany: 05.11.2007, 22:16 Temat postu:

Rany! Ja już zupełnie zapomniałam o tym sklepiku Sad

! Wybacz Gosiu!!!
To dobrze, że jest to forum, bo jam bardzo bobra pamięć ale niestety krótką Very Happy

!
Pamietam taka historyjkę internatową:
Pewnego razu w czasie wolnym między "nauką własną" a ciszą nocną, postanowiłyśmy z Małgosia S. opuścić internat. Wypisałyśmy się jak należy w zeszycie u naszego dyżurnego (musiała być to druga klasa, bo mieszkałyśmy już w budynku bliżej stołówki) i roześmiane udałśmy się w kierunku wyjscia. Wtem na naszej drodze, przed samym wyjściem, wyrósł Ślimak:
- Łoo panienki wychodzą! A wypisały się?
Na co my chórkiem:
- Tak!
i do Małgosi:
- Nazwisko! (było to bardzo podejrzane i podchwytliwe pytanie, bo czyje jak czyje ale nasze nazwiska już wtedy bardzo dobrze znał).
I wyobraźcie sobie, że mu się udało!!! Nie złapał nas na nielegalnym wyjściu z internatu, to chociaż udało mu się na nieznajomości własnych nazwisk, bo Gośkę tak wprawił w osłupienie tym prostym i niespodziewanym pytaniem, że biedna nie potrafiła mu na nie odpowiedzieć Very Happy

! Dobrze, że choć ja wiedziałam jak nazywa się koleżanka. Do dziś nie wiem, czy ja, gdyby na mnie padło, potrafiłabym udzielić odpowiedzi na ta postawione pytanie?!
Fantstyczne metody miał nasz Ślimaczek, prawda! Laughing

einstein · Wysłany: 05.11.2007, 22:32 Temat postu:

Kiler

gosiaczek700 · Wysłany: 06.11.2007, 12:45 Temat postu:

radość z tego forum jest dla mnie tak wielka,że z tejże radości umieram ze śmiechu Smile