ZSDiL w Jeleniej Górze - forum absolwentów

albinotaur · Wysłany: 06.06.2008, 11:02 Temat postu: Urodziny

Dziś są moje urodziny i koncze dokladnie 32 lata. I gdzie te lata;)? No cóż zleciało, ale jeszcze nie tacę poczucia czasu i na moje jest OK. Podobno na starosć czas to już nie płynie a zapier...ala;) Nie pisze jednak o tym nie dlatego, żeby sie pochwalic czy co ( bo niby czym?), ale tak mi sie nasunęło że w przyszłym roku to bedzie wyjątkowo pod wgledem liczb w mojej dacie urodzin: 06 06 2009 i 33 lata na karku (jak Jezus, gdy umarł). Myślę, że widzicie tą odwróconą 6 w 9. Fajnie? Pewnie jewscze mozna poszukać i pobawić sie sumowanie itp
pozdrawiam

einstein · Wysłany: 08.06.2008, 22:40 Temat postu:

Najlepszego, Albin Smile

Za osiem miesięcy też stawiam dwójkę za trójką. Trzeba się brać w końcu za ten dom i dziecko Wink

Bo drzew to się nasadziło trochę na szkółkach w ramach ZSDiL Very Happy

Słyszałem też wersję hardkorową: prawdziwy mężczyzna powinien w życiu zburzyć dom, ściąć drzewo i zabić dziecko... Neutral

albinotaur · Wysłany: 09.06.2008, 18:44 Temat postu:

Dzięki za życzenia. Smile

Z wersji hardkorowej raczej nie skorzystam. Sad

einstein · Wysłany: 09.06.2008, 23:03 Temat postu:

To już jest nas dwóch Wink

gosiaczek700 · Wysłany: 17.06.2008, 21:39 Temat postu:

Albin najlepsze życzenia Smile

, no popatrz nawet nie wiedziałam,że jesteśmy z tego samego znaku zodiaku Smile

, ja urodziny mam jutro,prawdopodobnie spędzę je samotnie (z dziećmi znaczy się),mąż może nie zapomni i zadzwoni do mnie po pracy,życzenia od teściowej i mamy to sprawa oczywista,ale jakoś mi tak smutno,że nie można wrócić do tych szalonych lat,że teraz są już prawdziwe obowiązki i prawdziwa odpowiedzialność,że nie można zrobić czegoś głupiego, a raczej szalonego Sad

Małgosia · Wysłany: 05.07.2008, 22:27 Temat postu:

Hej Staruszki! Laughing

Ja pożegnałam się z 30 na koniec sierpnia... zeszłego roku. Crying or Very sad

Wg Gombrowicza, co prawda najlepsze już za nami, ale ja się z Gombrowiczem w tym jednym nie zgadzam zupełnie! W grudniu zostałam mamą i to jest zdecydowanie co najlepsze, co mi się przytrafiło (oprócz męża oczywiście Smile

)

Gosiu, można robić rzeczy głupie i szalone, czemu nie? No, może nie aż tak głupie jak w szkole średniej. A tak na marginesie, to pamiętam jak Sajmon uderzył kiedyś w podobną nutę i w ramach szaleńst zaproponował, żebyśmy wszystkie pieniądze jakie mamy (a był to poniedziałek) wrzucili do Wrzosówki i przeżyli jakoś ten tydzień. Znacznie byliśmy młodsi, ale nikomu się aż tak szaleć jakoś nie chciało, hihi.

gosiaczek700 · Wysłany: 06.07.2008, 09:29 Temat postu:

to nie było szalone tylko durne pieniądze które można na piwo np. wydać on do Wrzosówki chciał wyrzucać?oj Sajmon masakra hehehehehe,wiem,że można ale to już nie to,pomyśl sobie jakby Ciebie Twoje dzieciaki przyłapały na takiej swawoli jakbyś się czuła,dziecko pewnie by pomyślało wariatka hihihihih.
kiedyś Anka Ś.pojechała do mnie na wakacje,poszłyśmy na spacer a tam natknęłyśmy się na świeżo zalany staw.przy którym stał starego typu rower wodny,postanowiłyśmy zapaliś na środku stawu bo tam jeszcze nigdy nie paliłyśmy,hmmmmmmmm....fajnie było tak popłynąć rowerkiem na środek i zapalić papieroska,ale............ nie mogłyśmy wrócić okazało się,że na śrubie jest tyle krzaków,że nie ma siły już się kręcić,zanim wyjęłyśmy całe zielsko ze śruby to z godzina minęła a paliłyśmy może z 5 min Smile

heheheheeh