ZSDiL w Jeleniej Górze - forum absolwentów

einstein · Wysłany: 31.01.2008, 21:48 Temat postu: Zagrabione dzieła sztuki

Moje pytanie brzmi: Co należy zrobić z dziełami sztuki zagarniętymi przez jedne państwa innym? Najpierw jednak proszę o przeczytanie posta

Natchnął mnie artykuł w "Polityce" sprzed paru tygodni, który opisuje otwartą niedawno w Sztokholmie wystawę "Łupy wojenne". Obejrzeć tam można całkiem pokaźne zbiory przedmiotów, jakie z Polski wypłukał Potop.

W pierwszej chwili naturalnym wydaje się, że w naszych czasach powinny one zostać zwrócone prawowitym właścicielom, ale jest parę kwestii do przemyślenia.

1. Często trudno jest ustalić właściciela. Np. hełm Iwana Groźnego wywieziony z Warszawy przez Szwedów Polacy wcześniej zdobyli na Moskalach, a niektóre dzieła sztuki zostały przez Szwedów odkupione od innych grabieżców.
2. Ciężko ocenić, czy oddanie zbiorów nie zaszkodzi eksponatom - paradoksalnie, Potop uratował wiele polskich zabytków, które przeczekały inne zawieruchy wojenne po drugiej stronie Bałtyku.
3. Istnieją takie przedmioty, które są związane z historią więcej niż jednego pastwa czy narodu. Weźmy chociaż dzieła Kopernika, do którego Niemcy przyznają się równie chętnie, co my (inna sprawa, że w owych czasach przynależność narodowa bywała dość rozmyta).

Po namyśle wybieram integrację. Historia każdego z państw europejskich istnieje tylko w powiązaniu z innymi państwami tego zakątka świata. Traktuję dziedzictwo naszych przodków jako spuściznę całej Europy dla całej Europy (docelowo chciałbym to rozszerzyć na cały świat, ale od czegoś trzeba zacząć ). Niczym cudowne obrazy Matki Boskiej, relikty przeszłości mogłyby wędrować od miasta do miasta, ucząc ludzi historii ich kontynentu i osadzając ich w szerszym kontekście. Zwłaszcza Polaków, mam wrażenie, przydałoby się wyciągnąć z Zapiecka...

Teraz Wy Smile

Jeśli macie propozycje nowych odpowiedzi na ankietę, to piszcie.

albinotaur · Wysłany: 21.04.2008, 12:24 Temat postu:

Według mnie "wspolna spuścizna Europy" za bardzo przypomnina mi komunizm, gdzie wszystko było wspólne, a w sumie niczyje i doprowadziło tylko do nieróbstwa, pijaństwa, złodziejstwa, dewastacji i wszechobecnego dziadostwa. Wybieram pkt 1, jako najbardziej realne i akceptowalne rozwiązanie. Wybierajac radziłbym sie zastanowić i pomyśleć ile nalezało by zmienić przewodników i jakie kłopoty mielibyśmy ze zwiedzaniem, gdybyśmy wybrali opcje licytacji i zwrotu prawowitym włascicielom.
pozdawiam
Albin

einstein · Wysłany: 24.04.2008, 19:22 Temat postu:

Twój wybór jest w zasadzie najbliższy mojemu, gdyż liczę na to, że Europa będzie stawać się coraz bardziej przystępna - wycieczka do Dublina już teraz jest krótsza i niewiele droższa niż do Suwałk. W praktyce będzie to niemal tożsame z punktem obstawianym przeze mnie.

A że komunizm - czy ja wiem... Faktycznie jest zagrożenie, że w przypadku rozmycia kwestii własności nastąpiłyby jakieś niebezpieczne postawy opiekunów dzieł sztuki. Może faktycznie lepiej pozostawić stan aktualny do czasu, kiedy wyewoluuje z naszego gatunku prawdziwy Homo Sapiens?

gosiaczek700 · Wysłany: 27.04.2008, 21:26 Temat postu:

1,historii nie da się cofnąć,moim zdaniem wszystko co się dzieje ma swój sens,jak choćby to o czym wspomniał Einstein,że gdyby te dzieła zostały w Polsce to może i tak nie ocalałyby w czasie jednej z wielu wojen
a tak na marginesie dużo chłopaków ostatnio się rodzi,starsi ludzie mawiali,że to znak,że będzie wojna,oby się mylili bo ja też urodziłam syna